Piece kaflowe – czym się kierować przy ich wyborze?

Staromodne piece kaflowe przeżywają obecnie swoją drugą młodość. Wersje nowoczesne świetnie komponują się z wnętrzami domów, stając się estetycznym źródłem ciepła w stylu retro. Jest to rozwiązanie, które zdobywa coraz większe grono zwolenników. Czy słusznie? Jak najbardziej, ale przed ich zakupem trzeba wiedzieć, na co zwrócić szczególną uwagę.

Piec kaflowy kuchenny, czyli koza – jaki warto wybrać?

Piece kaflowe, potocznie zwane kozami, to piece pokrytymi kafelkami ceramicznymi. Jako że są wolnostojące, nie wymagają obudowy i można postawić je wszędzie. To ich największa zaleta, bo dzięki temu wykorzystuje się je w pomieszczeniach, w których, aby zainstalować system grzewczy, trzeba byłoby wykonać kosztowne remonty.

Czym kierować się przy wyborze kozy do domu? Między innymi:

  • wymiarami;

  • materiałem wykonania (istnieją kozy np. żeliwne, ale lepiej pozostać przy kaflowych);

  • źródłem zasilania;

  • zależnością mocy i powierzchni pomieszczenia, w której się znajdzie;

  • sprawnością spalania;

  • czasem spalania przy pełnym palenisku.

Sensowny piec kaflowy kuchenny powinien być w stanie ogrzać 10-15 m², więc musi mieć moc co najmniej 1 kW. Powinien również nadawać się do ogrzewania pomieszczeń co najmniej przez 8 h po rozpaleniu. Dobre kozy cechują się sprawnością rzędu 65% wzwyż.

Piece kaflowe kuchenne – jakie paliwo i wkład?

Czym palić w piecu kaflowym? Większość w swojej budowie zakłada wykorzystanie np.:

  • drewna opałowego;

  • brykietu;

  • węgla;

  • ekogroszku;

  • gazu opałowego.

Wszystkie opcje mają swoje wady i zalety, a więc różną kaloryczność, ilość uwalnianego ciepła i emisję spalin. Mogą być również podobnie jak zwykłe piece kominkowe na pellet. Paliwo to, w postaci granulatu, jest jednym z najlepszych pod względem środowiskowym i zapewnia sensowną moc cieplną.

Piec kaflowy warto połączyć z płaszczem wodnym. Dzięki takiemu rozwiązaniu jego efektywność zwiększa się, jako że można podłączyć go do ogrzewania centralnego. Połączenie funkcjonalności i wyglądu vintage? Z kozą to możliwe!

Dodaj komentarz